Przełomowe odkrycie: Mniej toksyn w zbożach ekologicznych? Nowe dowody obalają powszechny mit.
2024-09-16, 08:22
Od lat powszechnie utrzymywany był pogląd, że produkty ekologiczne, mimo wielu zalet, mogą być bardziej narażone na skażenie toksynami pleśniowymi, w szczególności mykotoksynami Fusarium. Jednak nowa interdyscyplinarna meta-analiza, opublikowana w prestiżowym czasopiśmie “Comprehensive Reviews in Food Science and Food Safety”, którą podzieliła się z nami Koalicja Żywa Ziemia, rzuca nowe światło na ten temat, obalając mit o wyższym skażeniu ziaren ekologicznych w porównaniu do konwencjonalnych.
Mniej deoksyniwalenolu w zbożach ekologicznych
Wspomniana meta-analiza, przeprowadzona przez międzynarodowy zespół badaczy, wykazała, że ziarno zbóż uprawiane metodami ekologicznymi zawiera średnio o 52% mniej deoksyniwalenolu (DON) – jednej z kluczowych mykotoksyn – w porównaniu do zbóż konwencjonalnych. Średnia koncentracja DON w produktach konwencjonalnych wynosiła 185 μg/kg, podczas gdy w zbożach ekologicznych była to wartość na poziomie 122 μg/kg.
Profesor Per Ole Iversen z Uniwersytetu w Oslo, jeden z głównych autorów badania, podkreśla wagę tych odkryć: "Nasze wyniki przeczą dotychczasowym założeniom dotyczącym wyższego skażenia ekologicznych zbóż mykotoksynami. To odkrycie może wpłynąć na postrzeganie żywności ekologicznej jako bardziej bezpiecznej dla zdrowia."
Inne toksyny pleśniowe także w niższych stężeniach
Badania przeprowadzone w ramach tej meta-analizy nie ograniczają się tylko do DON. Stwierdzono również niższe stężenia oraz częstotliwość występowania innych mykotoksyn Fusarium, takich jak T-2/HT-2 oraz zearalenon, w produktach z upraw ekologicznych. Jest to niezwykle istotna informacja dla konsumentów, którzy poszukują zdrowszych, mniej zanieczyszczonych produktów spożywczych.
Jednak warto zauważyć, że koncentracje niektórych toksyn, takich jak ochratoksyna A (OTA), która powstaje w procesie przechowalniczym, w latach 2016-2020 wciąż zbliżają się lub przekraczają maksymalne dopuszczalne poziomy ustalone przez Unię Europejską. To pokazuje, że mimo postępów, konieczne są dalsze działania w zakresie kontroli jakości, zarówno w uprawach ekologicznych, jak i konwencjonalnych, a także zwrócenie szczególnej uwagi na proces przechowalniczy.
Dlaczego rolnictwo ekologiczne ma przewagę?
Zespół badawczy sugeruje, że niższe poziomy mykotoksyn w uprawach ekologicznych mogą wynikać z kilku czynników, takich jak naturalne metody ochrony roślin, zróżnicowanie biologiczne gleby, a także mniejsza intensyfikacja chemiczna upraw. Konwencjonalne rolnictwo, opierające się na monokulturach i intensywnym stosowaniu pestycydów, może w większym stopniu sprzyjać rozwojowi grzybów pleśniowych odpowiedzialnych za produkcję toksyn.
Co to oznacza dla konsumentów?
Wyniki tych badań mogą mieć daleko idące konsekwencje zarówno dla konsumentów, jak i producentów żywności. W kontekście rosnącej popularności produktów ekologicznych, ich postrzeganie jako bardziej zdrowej alternatywy zyskuje na znaczeniu. Niższe poziomy mykotoksyn w produktach ekologicznych mogą stanowić dodatkowy argument przemawiający za ich wyborem, szczególnie dla osób dbających o zdrowie i jakość spożywanej żywności.
Co dalej?
W obliczu zmieniających się warunków klimatycznych i rosnącej liczby wyzwań w sektorze rolnictwa, istotne będą dalsze badania i ulepszenia w zakresie kontroli jakości produktów, zarówno w uprawach ekologicznych, jak i konwencjonalnych. Konsumenci, świadomi tych nowych danych, mogą teraz dokonywać bardziej świadomych wyborów, kierując się zarówno względami zdrowotnymi, jak i ekologicznymi.
Badanie w pełnej postaci pobierz TUTAJ