Walka z mykotoksynami o zdrowie
2022-04-07, 15:34
Dziś Światowy Dzień Zdrowia, więc warto podjąć temat, który narasta w związku ze zmianami klimatycznymi, a zagraża zdrowiu ludzi i zwierząt hodowlanych. Są to mykotoksyny, toksyczne substancje wytwarzane przez niektóre gatunki grzybów (pleśni). Mogą być przyczyną poważnych chorób, a nawet śmierci.
Nazwa mykotoksyny pochodzi od słów “mycos”, co znaczy grzyb oraz “toxicum”, czyli trucizna, bo są to jedne z najbardziej toksycznych substancji na Ziemi, które mogą występować w naszych pokarmach, np. w zbożach, mące, warzywach i owocach. Powstają na polu, podczas zbioru lub w trakcie przechowywania. Nie zniszczy ich gotowanie, smażenie, większość nie poddaje się promieniowaniu UV, czy działaniu związków chemicznych…
Mykotoksyny są wytwarzane głównie przez gatunki grzybów z rodzajów Aspergillus, Penicillium, Fusarium, Rhizoctonia, Claviceps i Stachybotrys. Według WHO, spośród kilkuset mykotoksyn na szczególną uwagę zasługują ochratoksyna A, aflatoksyny, zearalenon, deoksyniwalenol, patulina, fumonizyny oraz toksyny T-2 i HT-2. Najbardziej sprzyjająca temperatura, w jakiej tworzą się mykotoksyny, waha się w granicach 20-25 °C.
Te szkodliwe dla nas substancje, będące źródłem alergii, ale także wielu śmiertelnych chorób u ludzi, jak udary, nowotwory, czy uszkodzenia wątroby i trzustki, często rozwijają się wewnątrz owocu czy warzywa, które z pozoru wygląda na zdrowe… Dlatego też, jeśli widzimy jakiekolwiek oznaki pleśni, np. na kukurydzy, pomidorze, czy innej żywności, wyrzućmy ją, zamiast wykrawać fragment z pleśnią.
Pamiętajmy też, że żywność, nie zawierająca szkodliwych dodatków, cechuje się przeważnie o wiele krótszym terminem przydatności do spożycia i jest bardziej narażona na powstawanie pleśni, gdyż stosowane w przemyśle spożywczym konserwanty znacznie utrudniają rozwój pleśni. Dlatego zwracajmy uwagę na kondycję spożywanych produktów, aby nie okazało się, że zdrowa żywność okaże się dla nas trująca.
Ok 25% światowej produkcji zbóż jest skażona mykotosynami. Z uwagi na ich szkodliwość, a także straty ekonomiczne, mykotoksyny weszły do agendy celów strategicznych Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności. Tylko zintegrowany program walki przyniesie efekty. Kluczowa jest profilaktyka oraz predykcja.
Zespół BIOmesh, we współpracy z naukowcami z Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin (IHAR-PIB) oraz Państwowego Instytutu Weterynaryjnego Puławy (PIWet-PIB), a także ekspertami ds. Sztucznej Inteligencji pracuje obecnie nad stworzeniem inteligentnej platformy BIOmesh, która pozwoli monitorować, planować, przewidywać i alarmować o ryzyku wystąpienia pleśni w produktach, nawet 2 tygodnie wcześniej.
Projekt jest zgodny ze strategią UE “od Pola do stołu” i jest realizowany przy wsparciu z funduszy Unii Europejskiej z Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Wcześniej został przepracowany w ramach Programu Startowego Unicorn Hub.